Kłamstwa i tajemnice ("Czy już zasnęłaś", Kathleen Barber)
„Twój
koszmar zacznie się, kiedy się obudzisz” - taki opis widnieje na
okładce (bardzo ładnej, skądinąd) książki Kathleen Barber, „Czy
już zasnęłaś”. Faktycznie, koszmar Josie Buhrman, która parę
lat wcześniej zmieniła nazwisko, dopiero się rozpoczął. Mimo, że
sądzi, że to co najgorsze ma już za sobą, nie wie nawet, jak
bardzo się myli.
„Czy
już zasnęłaś?” - takim pytaniem często budziła ją siostra
bliźniaczka, kiedy podczas bezsennych nocy potrzebowała się
zwierzyć. Jej nemezis, Lanie Buhrman – chodzący kataklizm, o
którym wolałaby zapomnieć, teraz dzwoni do niej w środku nocy i
mówi, że za nią tęskni. Chyba to była ona, bo Josie nie ma tej
pewności. A jednak, w głębi duszy wie – to była Lanie. Wtedy
zaczyna się dziać coś, od czego Josie przez wiele lat starała się
odciąć. Nie po to tułała się tyle po świecie, w końcu osiadła
ze swoją miłością życia w Nowym Jorku, aby teraz wracać do
bolesnych wspomnień. Ale one wracają. Nie pytają jej o zgodę. Nie
obchodzi ich, czy już zasnęła. Wtedy nadchodzi dla Josie czas, aby
w końcu odkryć prawdę o swojej przeszłości. Być może również
tę prawdę pozna jej chłopak Caleb, którego od początku związku
karmiła kłamstwami na temat swojego pochodzenia.
Kto
by nimi nie karmił? Jeśli twój ojciec został zamordowany, czego
świadkiem była twoja siostra, a twoja zwariowana matka, parę lat
później, zostawiła cię i uciekła do sekty o wszystko mówiącej
nazwie „Kolektyw Sił Witalnych”. Do tego własna siostra
zdradziła Josie, czego w sumie mogła się po niej spodziewać. Bo
czego spodziewać się po pijaczce i narkomance, prawda? Po tej
zepsutej do szpiku kości osoby, która tylko fizycznie przypomina ją
samą. Lanie Buhrman potrafi tylko ranić. Teraz zaś „(...)
zostałyśmy tylko my dwie, właściwie obce sobie, niegdysiejsze
połówki doskonałej całości.” Czy Josie i Lanie kiedyś uda się
te połówki z powrotem złożyć w całość?
Ale
teraz matka Josie i Lanie, Erin, popełniła samobójstwo, a Josie,
choć bardzo niechętnie, wraca do rodzinnego Elm Park, aby ją
pożegnać. Z bagażem doświadczeń, kłamstw, niedopowiedzeń i
tajemnic, Josie wraca do domu cioci A. Dodatkowo temu wszystkiemu nie
pomaga nowy podkast w internecie, który zyskuje zaskakującą
popularność. Jakaś dziennikareczka od siedmiu boleści postanowiła
zabawić się w kanapowego detektywa i nagrywa odcinki podkastu o
nazwie „Ponowne spojrzenie. Morderstwo Chucka Buhrmana”. Ona też
nie pyta Josie, czy już zasnęła. Po prostu wybudza ją ze snu
życia, najbardziej brutalnie, jak to tylko możliwe. Poppy Parnell
nie zna litości.
Wszystko
jest nie tak. Nie tak miało być. Josie miała zacząć nowe,
szczęśliwe życie, nie zaś grzebać badylem w ciemnych zakamarkach
pamięci, swojej i własnej siostry. Jednak Josie już się obudziła.
A jak się okazuje, Lanie nigdy nie zasnęła.
„Czy
już zasnęłaś” to świetna powieść, od której ciężko się
oderwać. Próbowałam! Nie da rady. To gratka dla wszystkich
miłośników thrillerów, zagadek i tajemnic. Niedługo powstanie
serial na kanwie tej książki, wyprodukowany przez Reese
Witherspoon. Czy muszę dodawać, że z chęcią go obejrzę?
Komentarze
Prześlij komentarz